Zabaw i eksperymentów ze StableDiffusion AI ciąg dalszy.

Dziś polecam combo InvokeAI + model Dreamlike.Art.

InvokeAI to aplikacja do generowania obrazów StableDiffusion AI za pomocą linii poleceń lub graficznego interfejsu użytkownika poprzez przeglądarkę www. Można zainstalować lokalnie pod kontrolą systemu Windows, Linux lub MacOS. Interfejs webowy zapewnia dostęp do funkcji: txt2img – obrazek z tekstu; img2img – obrazek z obrazka (i tekstu); unified canvas – nieograniczone płótno, na którym można wykonywać operacje txt2img, img2img, inpainting i outpainting – czyli dowolnie rozszerzać i modyfikować obraz wedle uznania.

W serii najbliższych wpisów skupiam się głównie na funkcjonalności img2img z uwagi na moje zainteresowanie eksperymentowaniem z przetwarzaniem na różne sposoby obrazów, które specjalnie przygotowuję pod tym kątem w innych narzędziach graficznych jak Gimp lub Affinity Designer.

Model Dreamlike.Art to model zgodny z i oparty na modelu StableDiffusion, trenowany pod kątem generowania obrazów artystycznych wysokiej jakości. Wyniki pochodzące z tego modelu znacząco różnią się od podstawowego modelu SD – są czystsze, wyraźniejsze i żywsze. Powiem tak – miłość od pierwszego wejrzenia.

Gorąco polecam obydwa produkty – linki do pobrania: InvokeAI i model Dreamlike.Art.

 

Moja metoda pracy przebiega w następujących krokach:

1. Przygotowuję obraz w narzędziu graficznym. Wymiary obrazu są identyczne z wymiarem docelowym, tj. wybranym przeze mnie dopuszczalnym rozmiarem obrazu (szerokość i  wysokość wielokrotnością 64px). Najważniejsza jest kompozycja – np. postać na środku. Następnie kolorystyka za pomocą gradientów i kolorowych plam lub wzorów. Bardzo dobrze jest dodać do obrazu lekki szum – wtedy AI jest bardziej kreatywny.

2. W InvokeAI wybieram model i ustawiam parametry generowania oraz początkowy prompt (tekst prowadzący AI).

3. Testuję prompt, ustawienia i obrazek i w razie potrzeby modyfikuję wybrane parametry wejściowe (ustawienia, tekst lub obrazek).

4. Gdy mam już zadowalający cug, to generuję obrazy kolejno nieznacznie modyfikując prompt. Tutaj zaczyna się wspaniała zabawa i podróż w nieznane.

 

Poniżej zaś zamieszczam pierwszą serię eksperymentów dokonanych za pomocą wspomnianych narzędzi.

Share Button